Browar w Namysłowie buduje własną oczyszczalnię ścieków

Stawki za wodę i ścieki mają pozostać takie same przynajmniej do końca roku

Browar Namysłów rozpoczął budowę własnej oczyszczalni ścieków. Inwestycja ta może mieć wpływ na ceny wody i ścieków w Namysłowie, ponieważ browar był jednym z największych klientów spółki wodociągowej EKOWOD i jego uniezależnienie się może znacząco osłabić finansowo namysłowskie wodociągi.

"Posiadanie własnej oczyszczalni - mówi Czesław Wojciech Szczepaniak, prezes Browaru Namysłów - pozwoli nam w przyszłości na rozbudowę browaru, a koszty eksploatacji będą bardzo niskie. Dodatkowo podczas procesu oczyszczania będziemy odzyskiwali gaz, a w przyszłości możemy z niego produkować prąd. Buduje ją dla nas firma Veolia, w bardzo nowoczesnej technologii i proszę się nie obawiać - po uruchomieniu nie będzie żadnych uciążliwych zapachów."

Zysk browaru będzie w tym przypadku stratą dla miejskiej spółki Ekowod. Aż 20% ścieków odbieranych obecnie przez miejską oczyszczalnię pochodzi z browaru. "Wszystkie modernizacje oczyszczalni prowadzone od 1993 roku, kiedy spółka podpisała umowę z browarem, były wykonywane także pod kątem tej współpracy" - mówi Krzysztof Szyndlarewicz, prezes Ekowodu.

Według byłego prezesa namysłowskich wodociągów Artura Masiowskiego utrata najważniejszego klienta może wpłynąć na ceny wody w Namysłowie: "Spadek przychodów spółki to będzie kwota około 3 milionów złotych rocznie, tak więc będzie to, według mnie, naprawdę duży problem dla spółki i dla gminy. Uważam, że jest realne zagrożenie, że ceny ścieków w Namysłowie i w okolicznych gminach pójdą w górę."

Sprawa jest już jednak przesądzona, choć spółka nadal będzie współpracowała z Browarem, choćby w zakresie utrzymywania gotowości w sytuacjach, gdyby np. w nowej oczyszczalni doszło do awarii.

(mk)