Czeska woda w polskich kranach

Czeska woda w polskich kranach

Po Jastrzębiu Zdroju i okolicznych gminach, kolejne polskie gminy chcą kupować wodę u naszych południowych sąsiadów. Pierwszy raz czeska woda popłynęła w kranach Jastrzębia, Zebrzydowic i Gołkowic pod koniec 2001 roku. Dziś korzysta z niej ponad 90 tys. ludzi. Dostarcza ją Północnomorawskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Ostrawie.

Argumentami, jakie przemówiły za wodą z Czech była niewielka odległość (kilkanaście kilometrów) oraz tańsza i lepsza woda. Żeby przedsięwzięcie było możliwe, najpierw trzeba było połączyć polską i czeską sieć wodociągową 15 km rurociągu oraz wybudować przepompownię. Budowę tę wspólnie sfinansowały obydwie strony. Czeska woda jest tańsza o kilkadziesiąt groszy za 1 m sześc. niż woda czerpana dawniej z polskich źródeł.

Obecnie kolejne gminy chcą kupować wodę po drugiej stronie granicy. Jest to sposób na obniżenie cen wody w sytuacji, gdy dominującą pozycję na Śląsku posiada Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów w Katowicach, obsługujący 80 procent lokalnego rynku. Rok temu gminy i powiaty zrzeszone w Związku Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego zwróciły się do wojewody śląskiego z propozycją wydzielenia i przejęcia części instalacji należących do GPW. Rozmowy te nie odniosły skutku. W związku z tym zdecydowano się na wodę z Czech i zlecono wykonanie analizy technicznej i ekonomicznej specjalistom z Głównego Instytutu Górnictwa. Ekspertyza wykazała, że przedsięwzięcie będzie opłacalne w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim, Żorach oraz powiatach rybnickim i wodzisławskim. Jest to obszar, który zamieszkuje około 350 tys. ludzi. W rozmowach z czeskimi wodociągami ustalono hurtową cenę na 86 gr. za 1 m sześc. (cena wody z GPW to 1,47 zł / m. sześc.). Ponadto woda pochodzi z górskich ujęć i nie wymaga tak skomplikowanych procesów uzdatniania. Jest również bardziej miękka.

Inwestycja wymaga budowy 37 km rurociągu i 5 przepompowni. Koszty mają wynieść 50-70 mln zł. Związek Subregionu Zachodniego Woj. Śląskiego chce skorzystać przy realizacji tej inwestycji ze środków unijnych. Najbliższy konkurs, podczas którego będzie można się ubiegać o środki z UE na ten cel odbędzie się w połowie 2007 roku.

Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów zaniepokojone jest ekspansją czeskiego konkurenta, który korzysta u siebie z korzystniejszych rozwiązań podatkowych. Czesi nie muszą płacić na rzecz gmin podatku od nieruchomości za wodociągi. Dla polskiego przedsiębiorstwa to są ogromne koszty. Stąd m. in. bierze się różnica w cenie między wodą z Czech a wodą z Polski.

(pj)