Gminie Igołomia-Wawrzeńczyce zabrakło pieniędzy, aby dokończyć budowę wodociągu

Z inwestycjami do tej pory zwlekano z powodu kłótni w samorządzie

Już 70% terenów gminy Igołomia-Wawrzeńczyce (woj. małopolskie) objętych jest siecią wodociągową. Kosztowało to ponad 10 mln zł, a z poprzednich programów pozyskano 5,3 mln zł dotacji. Żeby dokończyć inwestycję potrzeba jeszcze 10 mln zł, jednak środków w budżecie brak.

"To połowa rocznego budżetu gminy - mówi wójt Józef Rysak - a mamy wiele innych potrzeb. Wodociągu jeszcze nie ma w jej północno-wschodniej części. Ostatni etap budowy obejmie Dobranowice, Rudno Górne, Stręgoborzyce, Wygnanów, Żydów, część Igołomi oraz Tropiszowa, gdzie wodociąg połączy się z krakowską siecią. To właśnie z Krakowa woda dostarczana jest do gminy igołomsko -wawrzeńczyckiej , która nie ma własnych ujęć wody."

Wiesława Sieja, sołtys Żydowa, przewiduje jednak, że wodociąg w wiosce powstanie nie wcześniej niż za 5 lat, a jeżeli nie uda się pozyskać unijnych dotacji, to nawet dłużej. "W gminie nie ma już atrakcyjnych działek, ze sprzedaży których można byłoby pokryć wodociągową inwestycję" - mówi sołtys Żydowa.

Utrudnieniem są również czasochłonne procedury przy projektowaniu sieci. Żeby rozpocząć budowę, trzeba zbudować m.in. dwa zbiorniki i pompownie. Wiadomo, że powstaną one w tym roku dzięki dotacji z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (1.6 mln zł), a kosztować będą w sumie 2,6 mln zł.

Gmina posiada już pozwolenie na budowę sieci i czeka obecnie na ogłoszenie programów na unijne dotacje na lata 2014-2020.

(mk)