Odżelaziacz wody czy stacja wielofunkcyjna?

Odżelaziacz czy stacja wielofunkcyjna – co lepiej usuwa żelazo i poprawia jakość wody ze studni? Oba systemy działają inaczej i mają swoje zalety. Sprawdź, jakie są różnice i kiedy wybrać każdy z nich.

Masz wodę ze studni i zastanawiasz się, jak najlepiej ją uzdatnić? Wybór najczęściej sprowadza się do dwóch rozwiązań: odżelaziacza albo stacji wielofunkcyjnej. Każde z tych urządzeń działa w inny sposób i rozwiązuje inne problemy. Poniżej znajdziesz praktyczne porównanie oparte na doświadczeniach specjalistów od uzdatniania wody. Jeśli chcesz zgłębić temat i zobaczyć konkretne realizacje, zajrzyj na Niezawodni.net.pl.

Odżelaziacz czy stacja wielofunkcyjna – najważniejsze różnice

To dwa różne typy urządzeń. Nie ma tu jednego „lepszego” rozwiązania – wszystko zależy od wyników badania wody.

• Stacje wielofunkcyjne – dobre przy umiarkowanych przekroczeniach żelaza i manganu, problemach z twardą wodą oraz obecności jonu amonowego.
• Odżelaziacze – skuteczniejsze przy wysokich stężeniach żelaza i manganu oraz przy wodzie z siarkowodorem.

Wskazówka ekspercka: samodzielny dobór rzadko się sprawdza. Wyniki badań wody najlepiej skonsultować z fachowcem, który dobierze właściwy system.

Stacja wielofunkcyjna – jak działa i kiedy warto ją wybrać?

Stacja wielofunkcyjna to urządzenie, które łączy kilka funkcji w jednym: usuwa żelazo, mangan, jon amonowy, twardość i część związków organicznych. Regeneruje się solanką, podobnie jak klasyczne zmiękczacze.

Zalety stacji wielofunkcyjnych:

• usuwają kilka typów zanieczyszczeń jednocześnie,
• poprawiają barwę i smak wody,
• ograniczają powstawanie kamienia.

Ograniczenia:

• nie radzą sobie z siarkowodorem (zapach zgniłych jaj),
• nie zawsze nadają się przy bardzo wysokich stężeniach żelaza,
• generują popłuczyny ze słoną wodą, które nie mogą być odprowadzane do studni chłonnych.

Odżelaziacz – kiedy sprawdzi się lepiej niż stacja?

Odżelaziacze działają na zasadzie napowietrzania wody i filtracji przez odpowiednie złoże (np. Birm, Katalox Light). Dzięki temu usuwają żelazo, mangan i siarkowodór. Regenerują się czystą wodą, co jest ekologiczne – popłuczyny można odprowadzać np. do studni chłonnych.

Zalety odżelaziaczy:

• radzą sobie z bardzo wysokimi stężeniami żelaza i manganu,
• eliminują siarkowodór (zapach zgniłych jaj),
• ekologiczna regeneracja (bez chemii).

Ograniczenia:

• większe zużycie wody podczas płukania,
• wymagają odpowiednich parametrów pH i wydajnego hydroforu.

Kiedy wybrać stację wielofunkcyjną?

Postaw na nią, jeśli:

• w wodzie masz jon amonowy,
• stężenie żelaza nie przekracza 3000 µg/l,
• zmagasz się z twardą wodą i kamieniem,
• woda ma nieprawidłową barwę, ale nie ma zapachu siarkowodoru.

Kiedy wybrać odżelaziacz?

Będzie lepszym rozwiązaniem, jeśli:

• jedynym problemem jest żelazo i mangan,
• przekroczenie żelaza jest wysokie (>3000 µg/l),
• woda ma zapach siarkowodoru,
• korzystasz z dużego zbiornika hydroforowego lub pompy z falownikiem.

Połączenie systemów – kiedy to się opłaca?

• Odżelaziacz + zmiękczacz – skuteczne rozwiązanie przy wysokiej twardości i dużym stężeniu żelaza.
• Odżelaziacz + stacja wielofunkcyjna – opcja dla wody z dużym żelazem, amonem i innymi zanieczyszczeniami.
• Odżelaziacz + korektor pH – gdy parametry pH wody są poza zakresem pracy standardowych złóż.
  

Rodzaj instalacji też ma znaczenie

Jeśli masz rury z tworzywa sztucznego – nie musisz się martwić. Problem pojawia się przy instalacjach z miedzi. Woda po stacjach wielofunkcyjnych może przyspieszać korozję miedzi, dlatego w takim przypadku lepszym wyborem bywa odżelaziacz (czasem ze wsparciem zmiękczacza).

Podsumowanie

Nie ma jednego, uniwersalnego rozwiązania. Wybór między odżelaziaczem a stacją wielofunkcyjną zależy od wyników badań wody, rodzaju instalacji i Twoich potrzeb. Każde z urządzeń ma swoje plusy i ograniczenia. Najważniejsze, by decyzję podejmować w oparciu o analizę, a nie intuicję.