Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2007-08-17  |  Ostatnia aktualizacja: 2007-08-17
Porządki w Kanale Raduni
Porządki w Kanale Raduni
Porządki w Kanale Raduni
Obecnie w Kanale Raduni w Pruszczu Gdańskim znajduje się zielsko i sterty śmieci, a nad wodą unosi się smród. Zarośnięty, kolejny raz może stać się przyczyną powodzi, a konflikt, który toczy się od kilku lat między Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku, a władzami Gdańska i powiatu gdańskiego, o to, kto ma utrzymywać obiekt, nadal nie ustaje. Koszty utrzymania kanału to kilkaset tysięcy złotych rocznie i dlatego nikt go nie chce.

Pomimo licznych spraw sądowych żadna nie przyniosła rozstrzygnięcia, być może nastąpi to w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Mieszkańcy Pruszcza obawiają się, że może powtórzyć się sytuacja z 2001 roku, kiedy to podczas jesiennych deszczów kanał wylał. Kanał jest jednym z najstarszych obiektów hydrotechnicznych w Europie, został zbudowany przez Krzyżaków w roku 1384. Doprowadzał wodę z rzeki w Pruszczu do Gdańska. Według Janusza Zakrzewskiego, kierownika Terenowego Oddziału Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Gdańsku, kanał nie jest naturalnym ciekiem wodnym, więc, według Prawa Wodnego, jego utrzymanie należy do lokalnych samorządów, a nie do Urzędu Marszałkowskiego. Tymczasem Kazimierz Kuncewicz, kierownik Referatu Komunalnego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, twierdzi, że zabytkowy obiekt powinien być utrzymywany przez samorząd województwa, ponieważ w granicach Gdańska jest czyszczony za pieniądze z miejskiej kasy.

Jak wyjaśnia Mariusz Drozd, naczelnik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Pruszczu Gdańskim, pomimo tego, że właścicielem obiektu jest marszałek, Wydział przekazał władzom Pruszcza 20 tys. zł na udrożnienie kanału. Roboty rozpoczną się w jeszcze sierpniu.

(mm)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
naszemiasto.pl
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także