
6 marca ruszył europejski projekt badawczy monitorowania radioaktywnych skażeń wody wodociągowej, w którym udział bierze również Polska. Na potrzeby badań naukowych w Zakładzie Wodociągów Północnych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie w okolicy Zegrza powstanie prototypowy system pomiarów i identyfikacji skażeń oraz system alarmowy.
Polskę w projekcie "TAWARA RTM" (TAp WAter RAdioactivity Real Time Monitor) reprezentują firmy i instytucje takie jak Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku (NCBJ), MPWiK oraz firma prawnicza Wardyński i Wspólnicy sp. k. "Dzięki współpracy z MPWiK – mówił kierownik zespołu w NCBJ prof. Marek Moszyński po zebraniu grupy naukowców w stolicy Polski od 4 do 6 marca – w Warszawie powstanie pierwszy na świecie tak innowacyjny system do monitorowania poziomu skażeń radioaktywnych w wodociągach w czasie rzeczywistym dlatego też konsorcjum powołane do realizacji zadania, jakie postawiła przed nami Komisja Europejska, spotyka się w stolicy Polski."
Celem projektu jest stworzenie układu chroniącego ludność przed radioaktywnymi skażeniami wody w wodociągach. "Ciągłość kontroli i szybkość działania może okazać się wtedy kluczowym czynnikiem - mówi Dyrektor NCBJ prof. Grzegorz Wrochna. Dziś przecież nie trudno sobie wyobrazić katastrofy naturalne, jak trzęsienia ziemi czy działania grup terrorystycznych chcących np. zatruć wodę materiałami toksycznymi. Opracowywany system ma właśnie przed tym nas ustrzec."
Według założeń woda ma być badana kilkanaście godzin wcześniej, zanim znajdzie się w kranach użytkowników. Tak duże wyprzedzenie pozwoli w razie przekroczenia limitów radioaktywności na wystarczająco szybkie wstrzymanie dystrybucji wody.
„Podstawą systemu będą więc dwa detektory – wyjaśnia kierownik Zakładu Fizyki Detektorów NCBJ dr Łukasz Świderski. Pierwszy detektor alfa i beta, zanurzony w wodzie i pracujący w czasie rzeczywistym służyć będzie do wykrywania skażeń. W wypadku wykrycia zagrożenia ogłaszany będzie alert, a następnie próbki wody kierowane będą do detektora promieniowana gamma, którego zadaniem będzie zidentyfikowanie rodzaju skażenia. Za powstanie detektora gamma odpowiadamy właśnie my – zespół naukowców ze Świerku."
Projekt ma trwać do połowy 2016 roku i będzie kosztował 3,6 mln euro (75% tej sumy będzie pochodzić z funduszy Unii Europejskiej w ramach projektu FP7 Security). Jeżeli przyniesie on oczekiwane rezultaty, to opracowany dla aglomeracji warszawskiej system zostanie wprowadzony w większości dużych miast w Europie.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- PAP

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Ścieki a środowisko: jak nowoczesna technologia chroni ekosystemy
W obliczu zaostrzających się regulacji unijnych oraz rosnącej presji na wdrażanie zasad zrównoważonego rozwoju, branża gospodarki ściekowej...
-
Poprawa jakości wody w Szczecinie - Szczecińska oczyszczalnia "Pomorzany"
Europa jest wrażliwa na punkcie ochrony środowiska naturalnego, a „śmierdzący” problem Szczecina nieustannie nasilał się przez kilkadziesiąt lat....
-
-
-
-