Woda znów zdrożeje: o ile i dlaczego?

Woda znów zdrożeje: o ile i dlaczego?

Według Dziennika Gazeta Prawna, w przyszłym roku czekają nas kolejne podwyżki za wodę i ścieki. Mimo wzrostu cen za te usługiw tym i w poprzednich latach, wciąż wiele spółek z sektora wod-kan ma ujemną rentowność.

Ceny za usługu wod-kan są obecnie bardzo zróżnicowane. Jak wynika z danych portalu www.cena-wody.pl, za metr sześcienny wody i ścieków  płacimy Obecnie od 5 do blisko 50 zł. "Tak dużego regionalnego zróżnicowania cen nie ma w przypadku żadnego innego produktu" – zauważa Tadeusz Rzepecki, prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. Podobne zróżnicowanie dotyczy zapowiadanych podwyżek.

W niektórych miejscowościach wyniosą tyle, co inflacja (czyli ok. 4 proc.), w innych ceny za wodę i ścieki mogą skoczyć nawet o 25-30 proc. "Ale mogą być i takie miejscowości, gdzie w przyszłym roku ceny nie ulegną zmianie, jeśli firmie uda się w tym roku uzyskać wzrost przychodów" – dodaje Rzepecki.

Problem polega na tym, że bardzo wiele średnich i wielkich firm wodociągowych przynosi straty. Jak wynika z danych GUS, w pierwszym półroczu 2012 r. cztery na dziesięc przedsiębiorstw wod-kan zanotowało deficyt. Zdaniem Rzepeckiego, tak duży odsetek deficytowych firm wśród dostawców wody i odbiorców ścieków wynika z faktu, że spółki te często nie dostają zgody gminy na podwyżki. Są też inne powody - ludzie wyjeżdżają z miast (według Narodowego Spisu Powszechnego w latach 2003-2011 ilość mieszkańców w miastach spadła o 200 tys.), a ci, którzy zostają, ograniczają jej zużycie (w trosce o ekologię...i o swój portfel). Równie istotnym powodem podwyżek są inwestycje, które firmy przeprowadzają, aby dostosować jakość wody i infrastrukturę do wymogów unijnych. Na podwyżki ceny wody wpływa wreszcie inflacja - wzrost cen m. in. energii, a także podwyższenie płac i i podatków od nieruchomości.

(rw)