
Na początku lipca informowaliśmy o rozpoczęciu prac przy realizacji wartego ponad 550 mln zł projektu „Kompleksowa Ochrona Wód Podziemnych Aglomeracji Kieleckiej". Zaledwie kilka dni później okazało się, że część inwestycji jest zagrożona: prezydent Kielc, Wojciech Lubawski, zaapelował o rezygnację z ponad 300 mln zł unijnego dofinansowania, obawiając się, że inwestorom może nie udać się spełnić wymagań, jakie stawia Unia Europejska, a wtedy dotację trzeba będzie zwrócić.
Inwestycja obejmuje swoim zakresem Kielce oraz gminy Sitkówka-Nowiny, Zagnańsk i Masłów. Właśnie ten ostatni samorząd, na terenie którego wykonana ma zostać aż połowa zaplanowanej kanalizacji, budzi wątpliwości prezydenta Kielc. Argumentuje on, że warunkiem przyznania dotacji unijnej jest uzyskanie tzw. efektu ekologicznego, czyli stanu, w którym wszyscy mieszkańcy danego terenu podłączeni są do sieci kanalizacyjnej. Zdaniem Lubawskiego istnieje duże prawdopodobieństwo, że w gminie Masłów nie uda się tego osiągnąć, gdyż inwestycja na tym terenie jest zbyt droga i skomplikowana, a samorządowi trudno będzie wesprzeć mieszkańców w budowie przyłączy, które właściciele gospodarstw muszą wykonać na własny koszt. Lubawski przypomniał ponadto, że już w listopadzie inwestycja stanęła pod znakiem zapytania właśnie z powodu Masłowa, który spóźniał się o 5 miesięcy z realizacją umów zawartych z Wodociągami Kieleckimi. Prezydent tłumaczył swoją decyzję także tym, że w przypadku cofnięcia dotacji przez UE to mieszkańcy Kielc poniosą koszty inwestycji. „Nie mogę się zgodzić na rozpoczęcie w Masłowie ryzykownej inwestycji kanalizacyjnej i skazanie kielczan na opłaty 3-, 4-, a może nawet 5-krotnie wyższe niż dzisiaj za zrzucane ścieki" - mówił.
W reakcji na działania prezydenta radni i sołtysi Masłowa wysłali do niego obszerny list, w którym przekonywali do zmiany stanowiska. Autorzy listu tłumaczyli, że osiągnięcie efektu ekologicznego przez gminę jest realnym celem, co potwierdzali eksperci opiniujący projekt. Przypomnieli ponadto, że wycofanie się z zawartych już umów z wykonawcami będzie wiązało się z koniecznością wypłacenia odszkodowań, co również odbije się na wysokości opłat za wodę i ścieki dla klientów Wodociągów Kieleckich.
Przewodniczący Rady Gminy Masłów, Sylwester Wojtyna, podkreślał na antenie lokalnego radia wagę tej inwestycji dla mieszkańców samorządu: „Gmina Masłów czeka na tę kanalizację już od dziesięciu lat. Niektóre miejscowości nie mają nawet dostępu do wodociągu. Latem sytuacja tam jest tragiczna, gdyż ludziom wysychają studnie i nie mają w ogóle dostępu do bieżącej wody". Decyzję o dalszych losach przedsięwzięcia poznamy w najbliższy poniedziałek, 23 lipca. Wtedy to bowiem odbędzie się posiedzenie Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji, głównego inwestora projektu.
(rw)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- kielce.gazeta.pl, radiofama.com.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Instalacje uzdatniania wody w przemyśle - najważniejsze technologie
www.automatyka.plCzystość wody jest pojęciem rozumianym na wiele sposobów. Dla osoby zażywającej kąpieli w jeziorze ważny będzie brak chemicznych...
-
Pijmy wodę z kranu!
– Woda z kranu jest smaczna i bezpieczna, a potwierdzają to certyfikaty – taką optymistyczną informacją rozpoczęła konferencję prasową Dorota...
-
-
-