Inwestycje w ścieki podrażają koszt wody

Inwestycje w ścieki podrażają koszt wody

Miejskie spółki dostosowując wodociągi do unijnych standardów, zakończyły pierwszy etap inwestycji i teraz zaczynają spłacać kredyty zaciągnięte m.in. na budowę oczyszczalni ścieków, kanalizacji i stacji uzdatniania wody. Stawki za usługi wodno-kanalizacyjne wzrosną w tym roku przynajmniej o kilkanaście procent, ze względu na wyższe podatki i koszty amortyzacji przejętego majątku.

W 2010 r. ceny wody wzrosły o 17 proc. W krajowym programie oczyszczania ścieków komunalnych wystepują inwestycje o wartości ok. 30 mld zł, które mają szanse na dofinansowanie unijne do 2015 r. Drugie tyle nie dostanie jednak wsparcia z Brukseli, a w 2015 r. mija ostateczny termin dostosowania wszystkich wodociągów i kanalizacji do unijnych norm.

W perspektywie najbliższych pięciu lat ujawni się trend oddawania wodociągów w zarząd prywatnym firmom, ze względu na co raz mniejsze dofinansowanie inwestycji z funduszy unijnych – ocenia Stanisław Drzewiecki, prezes IGWP.

O prywatyzacji mówi się m.in. w Łodzi, gdzie trwa analiza ekonomiczna Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Decyzja o ewentualnej sprzedaży zapadnie po zakończeniu audytu.

Obecnie spośród ok. 500 firm wodociągowych w Polsce tylko pięć ma prywatnego operatora. Zdecydowały się na to m.in. Gdańsk i Tarnowskie Góry. Miasto w takich przypadkach zachowuje własność infrastruktury oraz dostaje czynsz od prywatnej firmy, która świadczy usługi mieszkańcom. Prywatny inwestor zarabia zwykle na ograniczeniu kosztów w przedsiębiorstwie.

Średnia cena dla gospodarstw domowych za metr sześcienny wody i ścieków wynosi obecnie w kraju 8,2 zł., ale na Śląsku jest to już 11,5 zł. Do podobnego poziomu będą dążyły także inne miasta. Przykładem jest Bydgoszcz, która podniosła w tym roku opłaty dla mieszkańców o 25 proc., do 11 zł za metr sześc.



(mm)