Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2011-12-09 | Ostatnia aktualizacja: 2011-12-09
Kłopoty finansowe SW „Kapuściska” w Bydgoszczy

Kłopoty finansowe SW „Kapuściska” w Bydgoszczy
Jak się wydaje, przyczyną finansowych tarapatów właściciela oczyszczalni ścieków „Kapuściska” jest konflikt między spółką, MWiK w Bydgoszczy oraz firmą Zachem – właścicielem prawie 50% akcji SW. Sytuacja zrobiła się szczególnie napięta dwa miesiące temu, gdy bydgoskie wodociągi przedstawiły Radzie Miasta, bez wcześniejszych ustaleń z oczyszczalnią (których wymaga umowa między spółkami) taryfę za oczyszczanie ścieków w 2012 r. Była ona prawie trzykrotnie niższa od tej, jaką wyliczyli przedstawiciele spółki (MWiK chce płacić 0,48 zł za m3 ścieków, podczas gdy SW domaga się 1,30 zł) .
„To jest stawka abstrakcyjna, wyjęta z kapelusza i niszcząca spółkę” - zareagowali z oburzeniem przedstawiciele zarządu SW „Kapuściska”. Nie kryli także żalu z powodu braku konsultacji z nimi w kwestii ustalenia nowej taryfy. Z kolei MWiK tłumaczy, że zaproponowana stawka jest zgodna z przepisami. „Uwzględnia zasadę: «zanieczyszczający płaci» i pokrywa wyłącznie koszty SW «Kapuściska», związane z oczyszczaniem ścieków komunalnych, a nie przemysłowych” – dodaje rzecznik MWiK, Marek Jankowiak.
Jak ustalili dziennikarze „Expressu Bydgoskiego”, wypowiedź rzecznika odnosi się do ścieków pochodzących z zakładów chemicznych Zachem, które są udziałowcem spółki wodnej. Zdaniem przedsiębiorstwa wodociągowego, płacą oni zaniżone stawki za oczyszczanie ścieków i MWiK nie chce już dłużej ponosić kosztów tej sytuacji. Przedstawiciele zakładów natychmiast zareagowali na te oskarżenia i zagwarantowali gotowość sprzedaży udziałów w spółce. Jest to na rękę miastu oraz wodociągom, bo, jak wyjaśnia Michał Buzalski, od niedawna prezes SW „Kapuściska”, „Nie ukrywam, że zadaniem, które mi postawiono jest jak najszybsze doprowadzenie do połączenia oczyszczalni «Kapuściska» z miejskim systemem wodnym”. Jednocześnie prezes oczyszczalni zapewnia, że sytuacja w firmie w przeciągu najbliższych kilku dni powinna się uspokoić. W przeciwnym razie spółce grozi bankructwo, a skutki wstrzymania pracy oczyszczalni – ostrzega prezes – mogą być ogromne.
(rw)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- express.bydgoski.pl, SW "Kapuściska"

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Zwiększ bezpieczeństwo swojej firmy z AT Systems – nowoczesne rozwiązania...
Kradzieże, włamania czy akty wandalizmu, to tylko niektóre z realnych zagrożeń, z jakimi muszą mierzyć się właściciele wielu, różnych firm,...
-
Pijmy wodę z kranu!
– Woda z kranu jest smaczna i bezpieczna, a potwierdzają to certyfikaty – taką optymistyczną informacją rozpoczęła konferencję prasową Dorota...
-
-
-
-
Instalacje uzdatniania wody w przemyśle - najważniejsze technologie
www.automatyka.pl