Powrót do listy wiadomości Dodano: 2012-04-10  |  Ostatnia aktualizacja: 2012-04-10
Londyn: ścieki popłyną pod rzeką
Londyn: ścieki popłyną pod rzeką

Rozpoczyna się budowa tunelu pod rzeką Lee w stolicy Anglii. Kanał o długości 6,4 km to pierwszy z dwóch, jakie powstaną w Londynie, aby zmniejszyć zanieczyszczenie tamtejszych rzek. Tunel pod rzeką Lee zostanie oddany do użytku w 2015 roku, tunel pod Tamizą w 2020.

Liczący sobie 150 lat system kanalizacji sanitarnej oraz deszczowej w stolicy Anglii stał się niewystarczający dla rosnącej ilości ścieków w mieście. Co więcej, ich ilość przekracza dopuszczalną granicę, ustanowioną przez dyrektywy dotyczące oczyszczania ścieków w miastach. W związku z tym Thames Water - spółka komunalna obsługująca ponad 6 mln londyńczyków - podjęła decyzję o konieczności budowy podziemnych i podwodnych kanałów, które rozwiążą problem nadmiernej ilości ścieków w stolicy Anglii.

Kanał pod rzeką Lee będzie biegł przez wschodni Londyn, od stacji pomp Abbey Mills w Stratford, która odbiera 40% ścieków w mieście, do oczyszczalni Beckton w Newham. Tunel będzie miał 7,2 m średnicy i zostanie wyposażony w cztery włazy - trzy przy oczyszczalni Beckton i jeden przy stacji pomp. Sama oczyszczalnia,by przyjąć ścieki z kanału, została znacznie rozbudowana - jej przepustowość zwiększyła się o 60%. Budowa kanału zmniejszy ilość ścieków, jakie co roku wpływają do rzeki Lee, aż o 16 mln ton. Oba tunele będą w stanie przyjąć łącznie 39 mln ton ścieków rocznie.

Drążenie tunelu będzie się odbywać za pomocą tarczy TBM, która posłużyła m. in. do budowy kanału pod Wisłą w Warszawie. Tarczę sprowadzono w częściach z Niemiec, złożono na miejscu i w grudniu zeszłego roku ustawiono na głębokości 80 m pod powierzchnią ziemi. Maszyna będzie drążyła tunel z szybkością 17 m dziennie.

(rw)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
water-technology.net
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także