Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2008-07-11 | Ostatnia aktualizacja: 2008-07-11
Rzeszów: MPWiK nie musi płacić 10 mln zł
Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, który zawiesza wykonanie decyzji, na mocy której Boguchwała domagała się od spółki wodociągowej zapłaty blisko 10 mln zł.
Naczelny Sąd Administracyjny wziął pod uwagę dwie rzeczy. Po pierwsze, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie prowadzi właśnie ogromną inwestycję, na którą musi wyłożyć 150 mln zł. To według sądu stanowi dla spółki poważne obciążenie finansowe. Wypłata na rzecz Boguchwały blisko 6,9 mln zł i odsetek mogłaby zagrozić realizacji inwestycji. A chodzi o "Program poprawy wody pitnej dla aglomeracji rzeszowskiej".
Po wtóre, spółka - co podkreśla NSA - "jest przedsiębiorstwem użyteczności publicznej i w interesie ogółu mieszkańców leży jego nieprzerwana działalność polegająca na dostarczaniu wody i odprowadzaniu ścieków".
Boguchwała już otrzymała ten werdykt. Na początku marca bieżącego roku burmistrz Boguchwały wystąpił do służb skarbowych z wnioskiem o ściągnięcie z konta MPWiK kwoty prawie 10 mln zł. Obejmuje ona odszkodowanie plus odsetki.
Skąd się wziął w ogóle problem tych pieniędzy? Otóż w lutym tego roku Boguchwała wygrała ze spółką przed wojewódzkim sądem administracyjnym proces o wypłatę odszkodowania za obiekty znajdujące się przy ujęciu wody w Zwięczycy przejęte przez Rzeszów wiele lat temu. Zwięczyca do stycznia tego roku należała do gminy Boguchwała, teraz podlega Rzeszowowi. Proces Boguchwała kontra rzeszowska spółka trwał kilka lat. Nadal nie ma jego ostatecznego rozstrzygnięcia. MPWiK po wyroku, który zapadł w lutym tego roku, złożył wniosek o kasację.
(mm)
Naczelny Sąd Administracyjny wziął pod uwagę dwie rzeczy. Po pierwsze, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie prowadzi właśnie ogromną inwestycję, na którą musi wyłożyć 150 mln zł. To według sądu stanowi dla spółki poważne obciążenie finansowe. Wypłata na rzecz Boguchwały blisko 6,9 mln zł i odsetek mogłaby zagrozić realizacji inwestycji. A chodzi o "Program poprawy wody pitnej dla aglomeracji rzeszowskiej".
Po wtóre, spółka - co podkreśla NSA - "jest przedsiębiorstwem użyteczności publicznej i w interesie ogółu mieszkańców leży jego nieprzerwana działalność polegająca na dostarczaniu wody i odprowadzaniu ścieków".
Boguchwała już otrzymała ten werdykt. Na początku marca bieżącego roku burmistrz Boguchwały wystąpił do służb skarbowych z wnioskiem o ściągnięcie z konta MPWiK kwoty prawie 10 mln zł. Obejmuje ona odszkodowanie plus odsetki.
Skąd się wziął w ogóle problem tych pieniędzy? Otóż w lutym tego roku Boguchwała wygrała ze spółką przed wojewódzkim sądem administracyjnym proces o wypłatę odszkodowania za obiekty znajdujące się przy ujęciu wody w Zwięczycy przejęte przez Rzeszów wiele lat temu. Zwięczyca do stycznia tego roku należała do gminy Boguchwała, teraz podlega Rzeszowowi. Proces Boguchwała kontra rzeszowska spółka trwał kilka lat. Nadal nie ma jego ostatecznego rozstrzygnięcia. MPWiK po wyroku, który zapadł w lutym tego roku, złożył wniosek o kasację.
(mm)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- gazeta.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Instalacje uzdatniania wody w przemyśle - najważniejsze technologie
www.automatyka.plCzystość wody jest pojęciem rozumianym na wiele sposobów. Dla osoby zażywającej kąpieli w jeziorze ważny będzie brak chemicznych...
-
Pijmy wodę z kranu!
– Woda z kranu jest smaczna i bezpieczna, a potwierdzają to certyfikaty – taką optymistyczną informacją rozpoczęła konferencję prasową Dorota...
-
-
-
-