
Pomimo że finał inwestycji wodociągowej w Warszawie zaplanowano na 30 września, wydrążony pod dnem Wisły tunel już tłoczy ścieki do oczyszczalni Czajka - donosi Gazeta Wyborcza.
Budowa kolektora ściekowego pod dnem Wisły to część wartej blisko 3,7 mld zł inwestycji, która ma odciążyć lewobrzeżną część stolicy oraz zapobiec zatruwaniu rzeki przez nieczystości. Oczyszczalnia, która odbiera ścieki od mieszkańców żyjących po lewej stronie rzeki, nie radziła sobie z ich przerobieniem. W efekcie część z nich trafiała do Wisły. Dlatego postanowiono wybudować rurociąg, za pośrednictwem którego ścieki będą poprowadzone na drugą stronę rzeki, do oczyszczalni "Czajka". Obiekt ten również przeszedł modernizację, aby sprostać większej ilości ścieków.
Pomysł poprowadzenia ścieków podziemnym kolektorem, mimo że jego wydrążenie kosztowało aż 163 mln zł, okazuje się w dłuższej perspektywie tańszy od podwieszania rur pod okoliczny most. Dlaczego? Eksploatacja tunelu pod Wisłą będzie bardzo tania z uwagi na to, że ścieki popłyną rurociągiem bez użycia siły mechanicznej, jedynie dzięki różnicy ciśnień. Będzie także mniejsze ryzyko awarii.
Przypomnijmy, że to właśnie opóźnienia w budowie podziemnego tunelu wpłynęły na przesunięcie terminu oddania inwestycji. Jeszcze na początku tego roku mówiło się, że rozbudowana i przystosowana do odbioru zwiększonej ilości ścieków oczyszczalnia "Czajka" rozpocznie pracę 30 kwietnia. Jednak zakończenie budowy kolektora przesunęło się o 8 tygodni z powodu obfitych opadów w sierpniu zeszłego roku, które uszkodziły tarczę TBM drążącą tunel - prace zostały wstrzymane do czasu sprowadzenia od producenta z Niemiec części zamiennych.
Mimo że ścieki już płyną pod Wisłą, Roman Bugaj, rzecznik MPWiK w Warszawie zastrzega, że nie jest to jeszcze regularna eksploatacja systemu przesyłu ścieków. "Na razie tylko w dni bezdeszczowe wszystkie ścieki ze zlewni obsługiwanej przez układ przesyłowy trafiają do Czajki. Kiedy pada ulewny deszcz, część ścieków zrzucana jest w stanie surowym starym kolektorem burakowskim. Pełny rozruch rurociągu w tunelu i towarzyszących mu urządzeń to długotrwały proces, rozpisany aż na 22 fazy. Powinien skończyć się we wrześniu" - dodaje.
(rw)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- wyborcza.pl, muratorplus.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Uzdatnianie wody pitnej, a wody procesowej
Woda jest nieodłącznym elementem życia i działalności przemysłowej. Jednak ta pochodząca z naturalnych ujęć rzadko nadaje się do bezpośredniego...
-
Poprawa jakości wody w Szczecinie - Szczecińska oczyszczalnia "Pomorzany"
Europa jest wrażliwa na punkcie ochrony środowiska naturalnego, a „śmierdzący” problem Szczecina nieustannie nasilał się przez kilkadziesiąt lat....
-
-
-
-