Sieradz: kanalizacja przyniosła wysokie ceny wody i pogorszenie jej jakości

Od nowego roku mieszkańcy Sieradza będą płacić za wodę o 15 procent więcej. Ale nie tylko rosnąca cena za to, co płynie z kranu, spędza im sen z powiek, ale także jakość wody. Ta w ostatnim czasie pozostawia wiele do życzenia. Zamiast klarownego płynu, płynie brunatna breja.

Sprawa trafiła na ostatnią sesję miejską, na której radnym przedstawiono do zaakceptowania nowe taryfy. Ale nie skala podwyżek, które wynikają z podjętej wcześniej decyzji o prowadzeniu wielkiej inwestycji związanej z budową kanalizacji stała się przedmiotem dyskusji, lecz właśnie jakość wody. Dowodem oskarżenia był przyniesiony przez radnego filtr do wody. Już brudny, choć zamontowany tydzień przed obradami. Wystarczyło kilka dni i już jest w takim stanie - wskazywał. - Jakość wody musi się poprawić. Gdy będzie bardzo dobra, nikt nie będzie tak bardzo kwestionował opłat, jakie trzeba za nią płacić.

Lista zarzutów była dłuższa. Fatalnej jakości woda, płynęła z kranów w długi listopadowy weekend. Taka sytuacja powtarzała się często na osiedlu Dziewiarz. Tak się dzieje w weekendy. Jak tłumaczą wodociągi, problemy z jakością wody to efekt prowadzonych właśnie na szeroką skalę robót. Jednocześnie modernizowana jest stacja uzdatniania wody i budowana sieć kanalizacyjna. Występują często kolizje pomiędzy poszczególnymi sieciami: sanitarną i wodociągami. Czasami tę drugą trzeba na jakiś czas "rozpiąć" i to powoduje zawirowania - tłumaczy Piotr Kępski, dyrektor ds. eksploatacyjnych MPWiK.

(mm)