Wodociągi radzą, jak uniknąć zimowych awarii

Po długiej nieobecności zima pokazała srogie oblicze – w zeszłym tygodniu temperatury spadły nawet do -30 st. C. Wprawdzie meteorolodzy zapowiadają ocieplenie już od przyszłego tygodnia, to jednak na temperatury powyżej zera przyjdzie nam poczekać jeszcze przynajmniej do 20 lutego. Taka aura sprzyja awariom rozmaitych sprzętów – od samochodu, który nie chce zapalić, po zepsutą magistralę cieplną. W niskich temperaturach szczególnie narażone na uszkodzenia są również urządzenia kanalizacyjne i wodociągowe, dlatego wodociągowcy apelują o ich zabezpieczanie.

O tym, jak uciążliwa jest awaria urządzeń wodociągowych, mogli przekonać się w piątek mieszkańcy ulicy Szczęśliwickiej w Warszawie. Z powodu niskich temperatur pękła tam rura, a pochodząca z niej woda zalała ulicę i natychmiast zamarzła, tworząc z jezdni lodowisko. Z powodu usterki wody było pozbawione na kilka godzin 10 bloków oraz pobliska szkoła. Ucierpiało również kilka samochodów, które znajdowały się w pobliżu miejsca awarii.

Aby uniknąc takich problemów na własnej posesji, należy zadbać o przyłączem - radzą wodociągowcy. Jest ono szczególnie narażone na uszkodzenia z tego względu, że często znajduje się w pomieszczeniach (garaże, piwnice), które nie są ogrzewane. Dla prawidłowego działania instalacji dobrze jest, aby temperatura w takich miejscach nie spadała poniżej 4 st. C. W tym celu należy zamknąć i uszczalnić okna oraz drzwi. Można także ocieplić bezpośrednio odcinek przyłącza znajdujący się w pomieszczeniu. Posłużyć do tego mogą nie tylko gotowe piankowe osłony izolacyjne albo wełna mineralna, wystarczy kawałek koca, tkaniny, kartonu bądź styropianu. W ten sam sposób można ocieplić sam wodomierz. Istotne jest także, aby sprawdzić szczelność w studzienkach wodomierzowych, opróżnić je z ewentualnej wody, wyczyścić i naprawić uszkodzone pokrywy.

Takie proste działania pozwalają zapobiec kosztownym uszkodzeniom. Spółki wodociągowe przypominają, że w świetle prawa odpowiedzialność za zabezpieczenie i utrzymanie przyłączy w dobrym stanie technicznym spoczywa na prywatnych właścicielach i to oni ponoszą koszty ewentualnych napraw. Wodociągowcy apelują również o to, aby przy odśnieżaniu nie zasypywać pokryw, kratek deszczowych oraz studni rewizyjnych.

(rw)