
Władze amerykańskiego miasta Cape Town podały, że w zbiorniku zasilającym miasto zostało wody na 88 dni. W związku z tym mieszkańcy zostali poproszeni o zredukowanie zużycia do 600 mln litrów wody w skali całego miasta. Do niedawna w Cape Town obowiązywał limit 700 mln litrów.
Władze miasta podały w oświadczeniu, że poziom wody na tamie spadł do 23,3%. Stało się to po tym, gdy wskutek ocieplenia zużycie wody w mieście wzrosło z 685 mln litrów do 745 mln. "To nie jest zrównoważona gospodarka - mówi Xanthea Limberg, radna odpowiedzialna za energetykę. W czasie bieżącego kryzysu musimy dbać o zachowanie równego poziomu zużycia wody."
Burmistrz miasta Patricia de Lille zapowiedziała w czerwcu szeroką dyskusję nad sposobami rozwiązania problemu. Mają w niej wziąć udział dostawcy wody oraz producenci urządzeń służących wspomagających oszczędne używanie tego cennego zasobu. Czas nagli, ponieważ gdy poziom wody na tamie spadnie poniżej 13,3%, będzie ona nie do użytku.
"Wszyscy musimy wziąć udział w tej batalii - dodaje Limberg. Ci, którzy zużywają za dużo wody, będą surowo karani mandatami, ale wcale nie chcemy tych dodatkowych środków dla budżetu miasta." Nowe wytyczne w Cape Town wymagają obniżenia zużycia wody na osobę poniżej 100 litrów dziennie.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Inne
- Źródło:
- ewn.co, news24.com

Komentarze (1)
Czytaj także
-
Zbiorniki magazynowe TWS
TROKOTEX Polymer Group Sp. z o. o. obecne na rynku od ponad 30 lat, jest jednym z wiodących producentów zbiorników. Zbiorniki wykonujemy z...
-
Uzdatnianie wody pitnej, a wody procesowej
Woda jest nieodłącznym elementem życia i działalności przemysłowej. Jednak ta pochodząca z naturalnych ujęć rzadko nadaje się do bezpośredniego...
-
-
-
zdumiony
To nie podniosą ceny w tym kapitalizmie ale tylko apelują? Takie socjalistyczne metody w demokracji?