Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2005-08-25  |  Ostatnia aktualizacja: 2005-08-25
Branża budowlana czeka na gminne inwestycje w ochronę środowiska
Branża budowlana czeka na gminne inwestycje w ochronę środowiska
Branża budowlana czeka na gminne inwestycje w ochronę środowiska
Po trzech latach zapaści branża budowlana powoli zaczyna wychodzić na prostą. To dobra wiadomość, bo budownictwo według specjalistów jest najczulszym barometrem całej gospodarki. Jednym z motorów koniunktury mają być gminne inwestycje w ochronę środowiska finansowane ze środków Unii Europejskiej.

Produkcja budowlano-montażowa w czerwcu według GUS była prawie o 30 proc. większa niż przed rokiem. Od stycznia do czerwca - o 8,5 proc. Firmom budowlanym rośnie sprzedaż, która jeszcze do niedawna była ich największą bolączką.

Brak zysków jest tym, co może niepokoić. Firma Budimex od początku roku straciła prawie pół miliona złotych. Warszawski Mostostal, który jest w trakcie intensywnej restrukturyzacji, stracił ponad 20 mln. Nie zachwyca również Polimex Mostostal Siedlce - przychody 814 mln zł zysk tylko 22 mln zł. Przed rokiem niewiele mniejszy zysk spółka zdołała wypracować przy dwa i pół raza mniejszych obrotach.

Analitycy uspokajają. - Marne zyski sektora to przede wszystkim efekt umów zawartych w latach dekoniunktury - twierdzi Tomasz Krukowski analityk CA IB Securities. Chodzi o to, że od 2001 r. do końca ubiegłego roku spółki biły się o każde zlecenie tnąc wysokość marż do samej ziemi. Zdarzało się nawet że firma, żeby tylko cokolwiek znaleźć do roboty dokładała do zlecenia - tak robił np. Mostostal Warszawa. Inwestorzy oczywiście przyglądali się tej wojnie ze spokojem. Spora część tych feralnych kontraktów jest realizowana do dzisiaj.

Według analityków i szefów firm budowlanych przyzwoite zyski pojawią się dopiero w przyszłym roku, kiedy większy wpływ na wyniki będą miały obecne zlecenia. Pomóc w tym może poszukiwanie przez spółki zyskownych nisz takich jak budownictwo mieszkaniowe, budowa hoteli (zwłaszcza jedno i dwu gwiazdkowych). Najważniejsze jednak mają okazać się inwestycje publiczne finansowane pieniędzmi z Unii Europejskiej. To dzięki nim firmy budowlane odbiły się od dna (np. stąd pochodzi aż 60 proc. zamówień Budimeksu) i to właśnie inwestycje publiczne będą w najbliższym czasie, zdaniem analityków, dyktować tempo wzrostu sektora budowlanego.

Spółki budowlane niecierpliwie czekają na gminne inwestycje w ochronę środowiska, w tym modernizację systemów kanalizacji miejskich. Zgodnie z Krajowym Programem Oczyszczania Ścieków Komunalnych wypełnienie zobowiązań wobec Unii Europejskiej będzie wymagało budowy około 37 tysięcy kilometrów sieci kanalizacyjnej, koszt tego zadania to około 32 miliardy złotych, budowy, rozbudowy bądź modernizacji około 1110 oczyszczalni ścieków (koszt w przybliżeniu - 10,6 miliardów złotych). Nowych oczyszczalni ścieków do 2015 roku będzie trzeba wybudować około 200. Z planowanych lub już realizowanych inwestycji warto wymienić takie, jak modernizacja oczyszczalni ścieków „Sitkówka” w województwie świętokrzyskim (wartość inwestycji 396 milionów złotych - w 55,2 % będzie realizowana z funduszy unijnych), program rozbudowy sieci wodociągowo-kanalizacyjnej gmin Kamionka Wielka, Nawojowa i Nowy Sącz w woj. małopolskim (206 mln. zł – część kwoty pochodzić będzie z Funduszu Spójności), modernizacja i rozbudowa sieci kanalizacyjnej Tarnowa (40 milionów euro – z czego 25 mln będzie pochodzić z funduszu ISPA).

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
Gazeta.pl
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także