
Nie 550, a niecałe 200 mln zł będzie kosztować inwestycja wodociągowa w Kielcach i okolicach - taką decyzję podjęto podczas czwartkowego posiedzenia zarządu Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Pomimo niedawnych zapowiedzi o rezygnacji z unijnego dofinasowania, projekt będzie jednak realizowany, tyle, że w okrojonej wersji.
Na tak znaczne oszczędności pozwoliła rezygnacja z najtrudniejszych fragmentów inwestycji na terenie gmin Masłów i Zagnańsk. Przypomnijmy, że to właśnie ten pierwszy samorząd stał się „kością niezgody" przedsięwzięcia. Prezydent Kielc, Wojciech Lubawski, był gotów nawet w ogóle zrezygnować z realizacji projektu, obawiając się, że nie uda się tam osiągnąć efektu ekologicznego i konieczny będzie zwrot unijnej dotacji w kwocie ponad 300 mln zł.
Inwestycja będzie jednak realizowana i to prawdopodobnie przy udziale dotacji unijnej. Aby tak się stało, z projektu musi skorzystać ponad 15 tys. osób i zgodnie z obecnymi planami tak właśnie będzie (początkowo projekt przewidywał podłączenie do sieci ok. 5 tys.odbiorców więcej).
Wygląda na to, że z obecnego planu zadowoleni są (przynajmniej częściowo) wszyscy zainteresowani. „Od początku miałem taką propozycję, żeby realizować ten projekt w okrojonej wersji" - cieszył się po czwartkowym posiedzeniu prezydent Lubawski. W nieco mniej optymistycznym tonie, ale wciąż zadowolony, komentował decyzję Związku Sylwester Wojtyna, przewodniczący rady gminy Masłów: „Decyzja była trudna, ale trzeba było wybrać: albo realizujemy część albo wcale. Dobre i to".
(rw)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- kielce.gazeta.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Pijmy wodę z kranu!
– Woda z kranu jest smaczna i bezpieczna, a potwierdzają to certyfikaty – taką optymistyczną informacją rozpoczęła konferencję prasową Dorota...
-
Zwiększ bezpieczeństwo swojej firmy z AT Systems – nowoczesne rozwiązania...
Kradzieże, włamania czy akty wandalizmu, to tylko niektóre z realnych zagrożeń, z jakimi muszą mierzyć się właściciele wielu, różnych firm,...
-
-
-
-