Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2007-09-10 | Ostatnia aktualizacja: 2007-09-10
Miasto Gdynia sfinansuje likwidację niebezpiecznych chemikaliów
Prezydent Gdyni postanowił o likwidacji podziemnych zbiorników z niebezpiecznymi chemikaliami, które znajdują się na terenie byłego Polifarbu. Zniknie 50 zbiorników z niebezpiecznymi odpadami zagrażającymi ujęciu wody i pobliskim osiedlom.
Biuro prawne gdyńskiego magistratu wystąpi do komornika, który zarządza majątkiem nieistniejącej firmy Gras-Oil, z propozycją rozwiązania problemu. Miasto chce za symboliczną złotówkę odkupić od komornika wspomniane chemikalia, a następnie potem je unieszkodliwić. Koszt utylizacji oszacowano na 70 tys. zł.
Firma Gras-Oil działająca na terenie Polifarbu w Gdyni Dąbrowie, pomimo tego, że nie posiadała wymaganych zezwoleń, gromadziła chemiczne odpady. Teraz jest w stanie upadłości: nie wiadomo gdzie znajdują się właściciele, majątek zajął komornik, a pozostałościami po Gras-Oil są podziemne zbiorniki z chemikaliami, z których wydobywa się odór. Na wniosek mieszkańców sprawą zajęły się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i gdyński magistrat. Kontrola wykazała, że w 48 podziemnych zbiornikach znajduje się pół tysiąca metrów sześciennych substancji ropopochodnych, które są uznawane za niebezpieczne. W dodatku zbiorniki znajdują się kilometr od ujęcia wody. Wokół nich zostały rozmieszczone punkty monitorujące, które są na bieżąco sprawdzane. Na szczęście dotychczas nie wykryto żadnych niepokojących znaków o wycieku niebezpiecznych substancji.
(pj)
Biuro prawne gdyńskiego magistratu wystąpi do komornika, który zarządza majątkiem nieistniejącej firmy Gras-Oil, z propozycją rozwiązania problemu. Miasto chce za symboliczną złotówkę odkupić od komornika wspomniane chemikalia, a następnie potem je unieszkodliwić. Koszt utylizacji oszacowano na 70 tys. zł.
Firma Gras-Oil działająca na terenie Polifarbu w Gdyni Dąbrowie, pomimo tego, że nie posiadała wymaganych zezwoleń, gromadziła chemiczne odpady. Teraz jest w stanie upadłości: nie wiadomo gdzie znajdują się właściciele, majątek zajął komornik, a pozostałościami po Gras-Oil są podziemne zbiorniki z chemikaliami, z których wydobywa się odór. Na wniosek mieszkańców sprawą zajęły się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i gdyński magistrat. Kontrola wykazała, że w 48 podziemnych zbiornikach znajduje się pół tysiąca metrów sześciennych substancji ropopochodnych, które są uznawane za niebezpieczne. W dodatku zbiorniki znajdują się kilometr od ujęcia wody. Wokół nich zostały rozmieszczone punkty monitorujące, które są na bieżąco sprawdzane. Na szczęście dotychczas nie wykryto żadnych niepokojących znaków o wycieku niebezpiecznych substancji.
(pj)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- gazeta.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Zbiorniki magazynowe TWS
TROKOTEX Polymer Group Sp. z o. o. obecne na rynku od ponad 30 lat, jest jednym z wiodących producentów zbiorników. Zbiorniki wykonujemy z...
-
Pompy membranowe – dobrze dobrane, zapewnią nam długą i bezobsługową pracę
Obecnie przy wielu procesach produkcyjnych, wykorzystuje się specyficzne ciecze – kwasy, zasady, różnego rodzaju roztwory, zawiesiny czy...
-
-
-