MPWiK we Wrocławiu rezygnuje z "naturalnej" oczyszczalni ścieków

Przedsiębiorstwo wodociągowe ze stolicy Dolnego Śląska chce pozbyć się ponad 1100 hektarów pól irygacyjnych na Osobowicach, które przez ponad 100 lat służyły jako naturalna oczyszczalnia mechaniczno-biologiczna dla Wrocławia. Powodem jest fakt, że rozbudowana niedawno oczyszczalnia ścieków „Janówek" jest w stanie przyjąć całość produkowanych przez wrocławian ścieków.

Pola Irygacyjne Osobowice powstały w latach 80. XIX w. jako główna oczyszczalnia ścieków dla Wrocławia. Zajmowały wówczas ok. 415 ha. Przeprowadzona w latach 30. ubiegłego wieku rozbudowa powiększyła ich teren prawie trzykrotnie - do 1120 ha. Największą ilość ścieków pola przyjmowały w latach 70. i 80. - nawet do 200 tys. m3/d. Obecnie trafia tam ok. 30 tys. m3/d. Dlatego MPWiK we Wrocławiu planuje pozbyć się tych terenów. „Pola irygacyjnej jako oczyszczalnia ścieków znikają" - tłumaczy Robert Madejowski, dyrektor techniczny wrocławskich wodociągów - „Jedynie na część tych pól kierowane są ścieki. Pozostałe obszary są rekultywowane, aby przywrócić to środowisko naturze. Dzięki temu miasto uzyska blisko 800 hektarów terenów. Będą mogły powstać tam parki i budownictwo deweloperskie".

Trwają dyskusje co do zagospodarowania rekultywowanych pól. Już wiadomo, że ok. 200 ha będzie zachowane jako obszar cenny przyrodniczo. To miejsce gniazdowania i przelotu tak rzadkich ptaków, jak kania czarna, trzmielojad czy derkacz. Część wrocławian uważa, że cały teren pól stanowi obszar występowania rzadkich okazów flory i fauny i nie powinny tam być prowadzone żadne inwestycje budowlane. Inni z kolei sugerują, że w miejscu, gdzie jeszcze niedawno zrzucano ścieki, nikt nie będzie chciał mieszkać i nawet kilkuletnia rekultywacja pól nie zmieni tej sytuacji. Jak będzie, zobaczymy najwcześniej za 5-7 lat - na wtedy przewiduje się bowiem możliwość postawienia tam pierwszych budynków. MPWiK we Wrocławiu do 2015 r. może jeszcze zrzucać ścieki na Osobowicach, jednak, jak przekonują jego przedstawiciele, będzie tak czyniło tylko w wyjątkowych sytuacjach.

(rw)