Ponad tysiąc posesji w Zielonej Górze nie podłączyło się jeszcze do kanalizacji

Ponad tysiąc posesji w Zielonej Górze nie podłączyło się jeszcze do kanalizacji

Mieszkańcy Zielonej Góry i okolicy nie podłączają się do kanalizacji, chociaż mają taką możliwość od kilku lat.

Zielonogórskie wodociągi kończą największą w historii miasta inwestycję komunalną, w którą włączyły się także ościenne gminy. Do tej pory skanalizowano już niemal całe miasto i podmiejskie wsie, m.in. Stary i Nowy Kisielin, Przylep oraz część Wilkanowa w gminie Świdnica. Obecnie prace trwają na os. Uczonych i ul. Pinokia na Jędrzychowie.

Mieszkańcy nie podłączają się jednak do sieci kanalizacyjnej i nadal co trzeci właściciel posesji na osiedlach domków jednorodzinnych korzysta z szamba.

Łącznie w Zielonej Górze nie podłączyło się do kanalizacji ponad 350 nieruchomości. W podmiejskim Przylepie zwleka 306 właścicieli nieruchomości, a ponad 200 w Starym i Nowym Kisielinie.

Podłączenie się do sieci nie jest dobrowolne. To obowiązek, który określa prawo o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Od momentu odbioru technicznego sieci właściciel ma rok na przyłączenie się do niej.

Wodociągi w ramach projektu doprowadzają sieć do granicy działki. Na swojej posesji właściciel musi podłączyć się już sam. W zależności od odległości między domem a ulicą koszt przyłącza to kwota od 1,5 tys. zł do kilku tysięcy. Radni Zielonej Góry w kwietniu br. uchwalili dodatkową opłatę taryfową w wysokości 184 zł.

W nieco innej sytuacji jest ponad sto posesji w części starego Jędrzychowa, gdzie kanalizacja jest już tam od 1997 r. Ale tu mieszkańcy muszą sami poprowadzić przyłącze też w pasie drogowym, co podwyższa koszty. Wodociągi chcą ich przekonać refundacjami i pokryją koszty wybudowania odcinka w drodze.

Za przyłączeniem do kanalizacji przemawiają też względy ekonomiczne. Wywóz szamba kosztuje średnio 3,6 tys. zł rocznie, natomiast koszt odprowadzenia ścieków przez kanalizację to około 690 zł.

Sprawą zajęła się już straż miejska, która kontroluje niedawno skanalizowane osiedla. Kto się jeszcze nie podłączył, otrzyma termin, do kiedy powinien to zrobić. W przeciwnym razie otrzyma mandat.



(mm)