Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2008-11-05 | Ostatnia aktualizacja: 2008-11-05
Woda w Turawie będzie oczyszczona
Na początku grudnia na jeziorze średnim rozpocznie pracę areator - pływające urządzenie, które będzie usuwać z wody siarkowodór. O oczyszczaniu wody w jeziorze mówi się już od dwóch lat. Ale od dwóch lat nic z tego nie wychodziło, bowiem z różnych powodów ogłaszane przetargi na oczyszczanie nie mogły być rozstrzygnięte.
Teraz jest duża szansa na to, że wreszcie rozpocznie się oczyszczanie jeziora - mówi Waldemar Kampa, wójt Turawy. Jest możliwość zastosowania opatentowanego urządzenia bez procedury przetargowej. Na zakup aeratora zostaną przeznaczone pieniądze z urzędu marszałkowskiego w kwocie 150 tysięcy złotych, około 130 tysięcy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, resztę, około 20 tysięcy złotych, dopłaci gmina.
Urządzenie skonstruował kilkanaście lat temu profesor Stanisław Podsiadłowski z Poznania. Sprawdziło się już w 1996 roku na jeziorze w Sierakowie. Od tej pory z powodzeniem pracuje na dziesięciu innych jeziorach.
Już na początku listopada na jezioro ma wypłynąć mała tratwa z urządzeniem dozującym środki chemiczne neutralizujące fosfor w wodzie. A w grudniu na jeziorze ma zakotwiczyć sześciotonowy aerator, który ma usuwać siarkowodór. Fosfor i siarkowodór najbardziej przyczyniają się do zakwitu glonów. Działanie aeratora można było zaobserwować na Jeziorze Głębokim w Szczecinie - mówi Danuta Piwowarczyk, inspektor ochrony środowiska w gminie Turawa.
Jak dodaje Piwowarczyk, gmina otrzyma 5-letnią gwarancję na działanie urządzenia. Jego praca będzie stale monitorowana, a woda badana. Efekty pracy aeratora mają być widoczne już w pierwszym roku działania. Nie będzie zakwitu sinic i zakazów kąpieli. Aerator będzie cały czas kotwiczył na środku jeziora, bo tam może przechwytywać najwięcej wiatru.
(mm)
Teraz jest duża szansa na to, że wreszcie rozpocznie się oczyszczanie jeziora - mówi Waldemar Kampa, wójt Turawy. Jest możliwość zastosowania opatentowanego urządzenia bez procedury przetargowej. Na zakup aeratora zostaną przeznaczone pieniądze z urzędu marszałkowskiego w kwocie 150 tysięcy złotych, około 130 tysięcy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, resztę, około 20 tysięcy złotych, dopłaci gmina.
Urządzenie skonstruował kilkanaście lat temu profesor Stanisław Podsiadłowski z Poznania. Sprawdziło się już w 1996 roku na jeziorze w Sierakowie. Od tej pory z powodzeniem pracuje na dziesięciu innych jeziorach.
Już na początku listopada na jezioro ma wypłynąć mała tratwa z urządzeniem dozującym środki chemiczne neutralizujące fosfor w wodzie. A w grudniu na jeziorze ma zakotwiczyć sześciotonowy aerator, który ma usuwać siarkowodór. Fosfor i siarkowodór najbardziej przyczyniają się do zakwitu glonów. Działanie aeratora można było zaobserwować na Jeziorze Głębokim w Szczecinie - mówi Danuta Piwowarczyk, inspektor ochrony środowiska w gminie Turawa.
Jak dodaje Piwowarczyk, gmina otrzyma 5-letnią gwarancję na działanie urządzenia. Jego praca będzie stale monitorowana, a woda badana. Efekty pracy aeratora mają być widoczne już w pierwszym roku działania. Nie będzie zakwitu sinic i zakazów kąpieli. Aerator będzie cały czas kotwiczył na środku jeziora, bo tam może przechwytywać najwięcej wiatru.
(mm)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- nto.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Bakteria E. coli w wodzie - występowanie, objawy, zwalczanie
W wodzie przeznaczonej do spożycia istnieje ryzyko występowania mikroorganizmów zagrażających zdrowiu i życiu. Jednym z nich jest bakteria...
-
Uzdatnianie wody pitnej, a wody procesowej
Woda jest nieodłącznym elementem życia i działalności przemysłowej. Jednak ta pochodząca z naturalnych ujęć rzadko nadaje się do bezpośredniego...
-
-
-
-
-
-
Profesjonalna analiza wody - dlaczego jest ważna? Kto powinien zlecić?
www.laboratoria.xtech.pl