Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2008-08-01 | Ostatnia aktualizacja: 2008-08-01
ZWiK Żnin: ścieki wprost do rzeki
Zakład Wodociągów i Kanalizacji WiK w Żninie wylewał do Gąsawki ścieki. Przyczyną zanieczyszczania rzeki była awaria przepompowni ścieków. Sprawą zajmie się Wydział Ochrony Środowiska żnińskiego starostwa.
Końcówka węża zanurzona była w rzece, a zawartość wylewana z różną częstotliwością. Przykry zapach, który towarzyszył całej operacji, pozwalał przypuszczać, że do rzeki zrzucane są ścieki. O tym, z jakim ciśnieniem są wylewane, wskazywały widoczne na powierzchni rzeki pęcherzyki powietrza oraz zakłócające spokojny nurt fale. Okazało się, że wąż biegnie wprost z terenu należącego do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji WiK w Żninie, znajdującego się tuż za ogrodzeniem Państwowej Straży Pożarnej. Na terenie WiK znajduje się przepompownia ścieków.
O wyjaśnienia poproszono Eugeniusza Dobaczewskiego, prezesa WiK. Przyznał, że do rzeki zrzucane są ścieki, ponieważ nastąpiła awaria przepompowni. - Przepompownia zapchała się piaskiem - wyjaśnił prezes. Zapytany czy nie było innej możliwości, by zaradzić awarii, zamiast emitować ścieki wprost do rzeki, stwierdził, że nie ma innego wyjścia i przelew musi się odbywać. Prezes skarżył się na bardzo obfite i uciążliwe w ostatnim czasie opady deszczu, które wywołały awarię. Nie potrafił również jednoznacznie odpowiedzieć, kiedy awaria zostanie usunięta i jak długo ścieki będą jeszcze zanieczyszczać rzekę.
Prezes WiK wyjaśnił, że w międzyczasie skontaktował się z kierownikiem oczyszczalni. I dodał: - Pompy są w remoncie.
Szef Wydziału Ochrony Środowiska w żnińskim Starostwie Powiatowym Roman Drgas powiedział, że ścieków nie powinno się zrzucać do rzeki, bo gdyby była taka możliwość, to wszyscy by tak robili. I podkreślił: - Przepisy są jednoznaczne i za to się goni.
(mm)
Końcówka węża zanurzona była w rzece, a zawartość wylewana z różną częstotliwością. Przykry zapach, który towarzyszył całej operacji, pozwalał przypuszczać, że do rzeki zrzucane są ścieki. O tym, z jakim ciśnieniem są wylewane, wskazywały widoczne na powierzchni rzeki pęcherzyki powietrza oraz zakłócające spokojny nurt fale. Okazało się, że wąż biegnie wprost z terenu należącego do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji WiK w Żninie, znajdującego się tuż za ogrodzeniem Państwowej Straży Pożarnej. Na terenie WiK znajduje się przepompownia ścieków.
O wyjaśnienia poproszono Eugeniusza Dobaczewskiego, prezesa WiK. Przyznał, że do rzeki zrzucane są ścieki, ponieważ nastąpiła awaria przepompowni. - Przepompownia zapchała się piaskiem - wyjaśnił prezes. Zapytany czy nie było innej możliwości, by zaradzić awarii, zamiast emitować ścieki wprost do rzeki, stwierdził, że nie ma innego wyjścia i przelew musi się odbywać. Prezes skarżył się na bardzo obfite i uciążliwe w ostatnim czasie opady deszczu, które wywołały awarię. Nie potrafił również jednoznacznie odpowiedzieć, kiedy awaria zostanie usunięta i jak długo ścieki będą jeszcze zanieczyszczać rzekę.
Prezes WiK wyjaśnił, że w międzyczasie skontaktował się z kierownikiem oczyszczalni. I dodał: - Pompy są w remoncie.
Szef Wydziału Ochrony Środowiska w żnińskim Starostwie Powiatowym Roman Drgas powiedział, że ścieków nie powinno się zrzucać do rzeki, bo gdyby była taka możliwość, to wszyscy by tak robili. I podkreślił: - Przepisy są jednoznaczne i za to się goni.
(mm)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- polskalokalna.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Jak napełnić układ centralnego smarowania?
W maszynach wymagających ciągłego smarowania, po zainstalowaniu układu smarowania konieczne jest właściwe napełnienie przewodów smarowych oraz...
-
Najpopularniejsze wirniki do pomp ściekowych
Prezentowany materiał ma za zadanie przybliżyć użytkownikom pomp popularne rodzaje wirników stosowanych w pompach do ścieków oraz pokazać...
-
-
-