Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2007-08-14  |  Ostatnia aktualizacja: 2007-08-14
Albania bez wody
Albania bez wody
Albania bez wody
Kryzys energetyczny w Albanii spowodował znaczne utrudnienia w dostawach wody. Dziś już nikogo nie dziwi widok ogromnych beczek na dachach domów. W nich trzyma się wodę, bo na tę z kranu nie można liczyć. Ostatnio, nawet beczki na dachach mało się przydają, bo z powodu kryzysu energetycznego nie działają pompy.

Z powodu panującej od 40 dni suszy, Albania zaczęła ograniczać zużycie wody. Przyczyną przerw w dostawach prądu jest brak deszczu. Większość energii w Albanii pochodzi z elektrowni wodnych, które w czasie suszy nie pracują w sposób ciągły. Sytuacja w Albanii jest na tyle poważna, że od wczoraj w instytucjach państwowych skrócono godziny pracy z ośmiu do pięciu. Minister energetyki, Genc Ruli, prosił Albańczyków o wyrozumiałość, tłumacząc obecną sytuację najniższym dopływem wody do zbiorników elektrowni wodnych od 60 lat. Ze względu na wciąż przedłużającą się suszę, podrożała woda butelkowana.

W normalnych warunkach Albania importuje 5-6 mln kilowatogodzin dziennie, a drugie tyle produkuje sama. Teraz głównie korzysta z energii importowanej. Zamknięcie w 2006 roku dwóch z czterech reaktorów atomowych w elektrowni Kozłoduj, zaopatrujących między innymi Albanię i Kosowo, znacznie pogorszyło sytuacje energetyczną na Bałkanach. Minister energetyki ostrzega, że kryzys pogłębi się już we wrześniu, ponieważ nie będą mogli ani produkować wystarczającej ilości energii, ani jej importować.

Albania boryka się z problemami energetycznymi od lat. Ostatnią elektrownię wodną wybudowano w Albanii 22 lata temu, a co roku na import energii kraj wydaje 200 mln euro.

(mm)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
gazetawyborcza.pl
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także