Betonowe kraty odpowiedzią na kradzieże

Kraty z polimerbetonu są tańsze niż żeliwne, ale równie wytrzymałe

Po czerwcowej fali kradzieży żeliwnych krat wpustów deszczowych w Lesznie postanowiono zastąpić je kratami z betonu. Na razie zainstalowano 6 takich krat w miejscach, gdzie złodzieje byli do tej pory najaktywniejsi.

Po raz kolejny okazało się, że bezczelność rabusiów nie zna granic i nie ma takiego metalowego przedmiotu, o którego by się nie pokusili, jeżeli tylko jest niezabezpieczony. Gdy w zeszłym miesiącu w Lesznie z ulic zaczęły znikać żeliwne kraty wpustowe, tamtejsze wodociągi od razu po otrzymaniu informacji o takim zdarzeniu wstawiały nowe. Jednak po krótkim czasie te także skradziono. "Istnieje duże ryzyko, że mogłyby nadal znikać, generując znaczne straty. Dlatego postanowiliśmy zakupić kraty z materiału, który jako surowiec wtórny nie ma takiej wartości jak dotychczasowe żeliwo i nie powino być na niego popytu wśród potencjalnych zainteresowanych nielegalnym procederem." - komentuje całą sprawę Łukasz Kaczmarek z Działu Sieci.

Materiał, z którego zrobione zostały nowe kraty, to tzw. polimerbeton. Jest to kompozyt budowlany będący odmianą betonu, w którym tradycyjne spoiwo, czyli cement, zastąpione jest żywicami syntetycznymi. Kraty te są równie wytrzymałe, co stare, a przy tym mniej kruche. Przede wszystkim są jednak znacznie tańsze, co pozwala mieć nadzieję, że trzeciej z kolei kradzieży nie będzie.

Pracownikom wodociągów z Leszna gratulujemy pomysłowości i życzymy sukcesów w walce ze złodziejami.

(mk)