Bruksela nie pozwala na zmianę terminu rozbudowy Czajki

Bruksela nie pozwala na zmianę terminu rozbudowy Czajki

Warszawa może stracić unijne dotacje na rozbudowę oczyszczalni Czajka i zapłacić nawet półtora miliarda złotych kary za nie oczyszczanie ścieków.

Według Komisji Europejskiej (KE) termin zakończenia inwestycji do końca 2010 roku jest ostateczny. Nie ma już szans, aby rozbudowa oczyszczalni w Białołęce mogła się przedłużyć o dwa-trzy lata. Być może gdyby inwestycja była już realizowana i prace byłyby bardzo zaawansowane, może udałoby się kontynuować rozbudowę przez dodatkowy rok. Tyle tylko, że Warszawa w 2011 mogłaby wydać drobne pieniądze, ale już nie z funduszy UE, ale z kasy samorządu lub budżetu państwa.

Nie ma możliwości by spalarnia odpadów powstała na innym terenie niż jest to zaplanowane, ponieważ wybór nowej lokalizacji oznaczałby opóźnienia, a te według KE są niedopuszczalne. Możliwe są jedynie drobne poprawki, które nie będą mieć wpływu na termin zakończenia inwestycji. Warszawa mogła przesyłać poprawki do końca listopada 2006 roku. Ale pomimo apeli Komisji żadnych poprawek nie przesłano.

Kolejny problem pojawił się odnośnie zgłoszeń oferentów. Jeżeli 15 lutego nie zgłosi się żaden, nie będzie można wybrać wykonawcy z wolnej ręki. Jak potwierdzają urzędnicy z Brukseli, jest to za duża kwota i nie da się jej wydać, omijając unijne wymogi dotyczące przetargów publicznych.

(mm)