
Bydgoskie wodociągi chcą obciążyć opłatami za na naprawę przyłączy kanalizacyjnych właścicieli nieruchomości i rozesłały aneksy do umów o zaopatrzenie w wodę. Zgodnie z nimi mieszkańcy będą odpowiadać za przyłącza do punktu zrzutu ścieków, czyli do studzienki. Ta jednak często jest już poza ich posesjami.
Wodociągi tłumaczą, że ich celem jest uporządkowanie starych umów, głównie dotyczących kamienic i domów jednorodzinnych. Według nowych umów koszty usunięcia awarii przyłącza ponosi właściciel nieruchomości, a te sięgać mogą nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Wodociągi postanowiły uregulować tę kwestię po kontroli UOKIK. "Prezes UOKiK zwrócił uwagę MWiK, że umowa o dostarczanie wody lub odprowadzanie ścieków powinna zawierać warunki usuwania awarii przyłączy wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych będących w posiadaniu odbiorcy usług. Wspomnianą decyzją zwróciliśmy uwagę, że MWiK nie informuje, m.in. w jakich sytuacjach może dojść do takiej interwencji w przypadku awarii przyłącza, a także na jakich zasadach dokonuje się wyliczeń jej kosztów, które będzie musiał ponieść konsument w związku z usuwaniem awarii" - mówi Dorota Karczewska, dyrektor delegatury UOKiK w Bydgoszczy.
Zdaniem UOKiK, który powołuje się na uchwałę Sądu Najwyższego z 8 lipca 2006, odcinek łączący wewnętrzną instalację kanalizacyjną nieruchomości z siecią kanalizacyjną, który znajduje się poza nieruchomością, nie stanowi przyłącza.
"Było kiedyś tak, że właściciel budował przyłącze, oddawał je miastu, a ono przekazywało je Wodociągom. W latach 90. istniała więc pewna dobrowolność" - wyjaśnia Marek Jankowiak, rzecznik bydgoskich wodociągów. Obecnie miasto i wodociągi nie chcą już ich przejmować i weryfikują stare umowy. Sytuacja, w której właściciel jest odpowiedzialny za przyłącze również poza granicami jego posesji, jest jednak w Polsce rzadkością, o ile w ogóle występuje jeszcze poza Bydgoszczą.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- express.bydgoski.pl

Komentarze (1)
Czytaj także
-
Zwiększ bezpieczeństwo swojej firmy z AT Systems – nowoczesne rozwiązania...
Kradzieże, włamania czy akty wandalizmu, to tylko niektóre z realnych zagrożeń, z jakimi muszą mierzyć się właściciele wielu, różnych firm,...
-
Pijmy wodę z kranu!
– Woda z kranu jest smaczna i bezpieczna, a potwierdzają to certyfikaty – taką optymistyczną informacją rozpoczęła konferencję prasową Dorota...
-
-
-
-
Joanna
Niestety praktyki te są stosowane nie tylko w Bydgoszczy. Mieszkam na Dolnym Śląsku w gminie Stoszowice. Od roku "dyskutuje" z miejscowym zakładem wodociągowym na temat odpowiedzialności za przyłącza. Przedsiębiorstwo obciąża mieszkańców za ich remonty, a nadmienie że sieć wodociągowa powstała w latach 30-tych XX wieku więc juz to samo mówi w jakim jest stanie. Mam nadzieję, że osoby s z rządu odpowiedzialne za tę dziedzinę w końcu wprowadzą jasne przepisy, bo teraz jest troche "wyjśc awaryjnych"