Kielce: napowietrzanie miejskiego zalewu

Kielce: napowietrzanie miejskiego zalewu

Kielecki zalew będzie sztucznie napowietrzany. Przez kilka lat na jego powierzchni będzie się unosił siedmiometrowy stalowy "pająk", czyli urządzenie do sztucznego napowietrzania wody. Ale to nie koniec planów oczyszczenia wody w tym akwenie.

Pracownicy firmy Aerator z Poznania montowali na brzegu zalewu dużą konstrukcję z pomalowanych na niebiesko stalowych rur. Na powierzchni wody będą ją utrzymywały duże pływaki. Aerator pulweryzacyjny to urządzenie do napowietrzania wody, które wspomaga samooczyszczanie się i nie dopuszcza do jej zakwitania. Nie potrzebuje prądu - zasilane jest energią wiatru. Trzy rury doprowadzają wodę z dna zbiornika do wynurzonego ponad powierzchnię korytka, w którym obraca się koło z łopatkami. Łopatki wyrzucają wodę w górę, po czym opada ona z powrotem na dno. Podczas gdy woda jest wyrzucana w górę, ulega rozdrobnieniu, co bardzo ułatwia proces dyfuzji. Dzięki różnicy temperatur między wodą na dnie a wodą na powierzchni wymiana gazów jest intensywniejsza. Dodatkowo urządzenie ma wbudowaną instalację do dozowania siarczanu żelaza, który wiąże fosfor odpowiadający za zakwity glonów sinicowych. W efekcie na dnie zalewu dojdzie do intensywnego rozwoju życia.

Technologię tę zastosowano już m.in. na jeziorach: Jaroszewskim w Sierakowie, Barlineckim w Barlinku i Przesiecko w Szczecinku, osiągając wszędzie dobre rezultaty - zapewnia biuro prasowe urzędu miasta.

Urządzenie będzie pracowało co najmniej kilka lat. Nie oczyści jednak wody z niebezpiecznych dla zdrowia bakterii coli. Dlatego władze miasta planują dalsze prace, aby ograniczyć zanieczyszczanie zalewu. Przede wszystkim chcą zakończyć proceder zrzutu chlorowanej wody z basenu Tęcza, prowadzić monitoring oddziaływania cmentarza Piaski, kontrole szczelności i opróżniania szamb na posesjach wokół zalewu, popierać budowę kanalizacji w gminie Masłów.

(mm)