Polscy naukowcy opracowali nową technologię oczyszczania ścieków

Polscy naukowcy opracowali nową technologię oczyszczania ścieków

Polscy naukowcy z Instytutu Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa (IBMER) w Górskim Centrum Badań i Wdrożeń w Tyliczu k. Krynicy-Zdroju, opracowali wyspecjalizowaną technologię oczyszczania ścieków gospodarczych - donosi serwis naukowy PAP.

"Technologia ta jest korzystna zwłaszcza w przypadku pojedynczych domów, grup kilku budynków, gospodarstw rolniczych lub budynków wolnostojących w zabudowie rozproszonej, czyli tam, gdzie nieuzasadniona jest (głównie ze względów ekonomicznych) budowa oczyszczalni scentralizowanych typu miejskiego." (...) "Świetnie sprawdza się również w warunkach górskich, w trudnym terenie i niskich zimowych temperaturach" - mówi jeden z twórców projektu, Andrzej Jucherski.

Obecnie właściciele rozproszonych zabudowań - z dala od wiejskich osiedli - najczęściej odprowadzają ścieki wprost do przydrożnych rowów i strumieni. Nowa technologia pozwoli tego uniknąć. System jest wielostopniowy i używa zarówno najnowszych zdobyczy techniki sanitarnej, jak również naturalnych procesów filtracyjnych zachodzących od wieków w naszym środowisku. Na podstawie indywidualnych potrzeb użytkowników, w zależności od warunków terenowych, ilości odprowadzanych ścieków oraz ich charakterystyki fizyko-chemicznej, każdorazowo dobierana jest konfiguracja urządzeń wchodzących w skład systemu.

"W pierwszym etapie ścieki są wstępnie oczyszczane mechanicznie w trzykomorowym osadniku przepływowym. Jest on wyposażony w międzykomorowe, rurowe separatory zanieczyszczeń pływających. W osadniku tym rozpoczyna się biochemiczny rozkład zawartej w nich substancji organicznej i stopniowe klarowanie cieczy" - wyjaśnia Andrzej Jucherski. Urządzeniem, które decyduje o jakości oczyszczania ścieków jest w tej instalacji złoże filtracyjne o przepływie pionowym. Umożliwia ono zmniejszenie stężeń substancji węglowych i azotowych. Po tym etapie oczyszczania ścieki wciąż zawierają za dużo azotu całkowitego i fosforanów. Ich dalsze oczyszczanie odbywa się w złożu gruntowo-roślinnym o poziomym (podpowierzchniowym) przepływie ścieków. W złożu składającym się z odpowiednio dobranych mieszanek piaszczysto-żwirowych następują kolejne procesy oczyszczania, m.in. biochemiczne reakcje (głównie redukcyjne), fizyczna sorpcja zawiesin i koloidów, chemiczna sorpcja fosforanów oraz asymilacja i wbudowywanie w masę roślinną produktów mineralnych, które powstały w wyniku tych reakcji. Konserwacja oczyszczalni sprowadza się do usunięcia raz w roku osadów stałych z komory osadnika. Możliwa jest również kilkuletnia, bezobsługowa praca urządzenia – należy jednak uwzględnić większą objętość komór osadowych i zastosować odpowiednie materiały podczas ich budowy. W sprzyjających warunkach, w komorach może bowiem nastąpić tzw. fermentacja metanowa, czego efektem jest zmniejszenie ilości osadu i wydzielanie m.in. metanu, jako produktu ubocznego tego procesu.

Zarówno do oczyszczania, jak i do doczyszczania ścieków może służyć tzw. stokowe złoże filtracyjne trawiasto-glebowe, czyli pas roślinności z odpowiednio wyprofilowanym i izolowanym od podłoża dnem. „Jest to oryginalne rozwiązanie autorskie, niezwykle skuteczne i tanie w wykonaniu, z wykorzystaniem w pełni naturalnych konfiguracji terenowych" - podkreśla Jucherski. Jako końcowe odbiorniki są preferowane małe stawy rybne lub oczka wodne, które pozytywnie wpływają na estetykę całego gospodarstwa.

Zdecentralizowane systemy oczyszczania ścieków stają się coraz popularniejsze. W Niemczech ten typ oczyszczalni zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników, ze względu na niższe koszty inwestycyjne i równie wysoką skuteczność, jak w przypadku oczyszczalni typu miejskiego. W Polsce ten typ instalacji powinien również zyskać na popularności, w związku z rosnącymi wymaganiami Unii Europejskiej, dotyczącymi czystości środowiska, przy jednoczesnym nacisku na racjonalne wykorzystanie pozyskiwanych środków finansowych.