Bank Ochrony Środowiska zostanie zrenacjonalizowany

Bank Ochrony Środowiska zostanie zrenacjonalizowany

Bank Ochrony Środowiska zostanie zrenacjonalizowany. Będzie wspierał państwo w inwestycjach ekologicznych, finansował rolnictwo i projekty unijne. BOŚ jest pierwszym od kilkudziesięciu lat bankiem, który został sprzedany przez rząd inwestorowi zagranicznemu, a potem wrócił do państwa. Formalnie największym jego udziałowcem wciąż jest skandynawska grupa SEB, która kupiła udziały w 2000 r. Jednak w grudniu narodził się konflikt w obszarze kontroli nad bankiem, z którego zwycięsko wyszli polscy udziałowcy skupieni wokół Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Szwedzi zgodzili się sprzedać NFOŚiGW swój pakiet 47 proc. akcji. Z ugody zawartej na początku stycznia tego roku wynika, że NFOŚiGW zapłaci prawie 580 mln zł. Transakcja ma być sfinalizowana do końca czerwca, aby ją zrealizować państwowy fundusz szuka aktualnie partnera finansowego, brane pod uwagę są PZU oraz PKO BP.

Prezesem BOŚ został trzy tygodnie temu Jerzy Pietrewicz, który przez wiele lat zasiadał we władzach NFOŚiGW. Zastąpił Sergiusza Najara. Nowy prezes ma w planach specjalizację BOŚ w kierunku kredytowania projektów ekologicznych. Chce również wspierać Narodowy Plan Rozwoju i politykę ekologiczną państwa (z traktatu akcesyjnego wynika, że Polska do 2015 r. powinna wpompować w ekologię 40 mld euro). Wśród nowych zadań banku jest też wspieranie samorządu terytorialnego, rolników, agroturystyki oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Bank ma też doradzać w przygotowywaniu projektów dofinansowywanych pieniędzmi z UE.

Niestety poszukiwanie 580 mln zł na wykupienie BOŚ już odczuwają klienci NFOŚiGW. Fundusz ograniczył im dostęp do atrakcyjnych pożyczek. Jeszcze do niedawna gminy zaciągające pożyczkę mogły liczyć na umorzenie nawet połowy kwoty, a minimalny limit pożyczki wynosił 300 tys. zł. Obecnie limit ten wynosi milion złotych. Odczują to przede wszystkim małe gminy, w których potrzebna jest np. kanalizacja a pieniądze, jakie by chciał pożyczyć samorząd, to kwota mniejsza od miliona zł. Ograniczono również kwotę umorzenia do miliona zł.