Część wodociągu w Pleszewie już bez bakterii

Około 21 tysięcy mieszkańców Pleszewa i okolic od ośmiu dni nie może używać wody z miejskiego wodociągu do celów konsumpcyjnych. Po skażeniu wody bakteriami coli, miasto zaopatrywane jest w wodę z beczkowozów.

Jak poinformował rzecznik prasowy pleszewskiego magistratu Marcin Konieczny, badania sanepidu potwierdzają brak bakterii na odcinku głównym wodociągu. W mieście wstrzymane są dostawy wody do poszczególnych osiedli oraz trwa płukanie sieci. Woda po wznowieniu dostaw będzie miała zwiększoną ilość chloru. Burmistrz Pleszewa Marian Adamek zaapelował do mieszkańców o ograniczenie używania wody i wystąpił do wojewody o wprowadzenie na terenie miasta i gminy stanu klęski żywiołowej. Apel skierowany do mieszkańców o oszczędzanie wody jest podyktowany pracami związanymi z płukaniem sieci i obniżaniem się ciśnienia w przypadku ewentualnego nadużywania przez mieszkańców wody.

Służby szukają alternatywnych źródeł, prowadząc rozmowy między innymi z działkowcami, ponieważ na ich terenach znajduje się małe ujęcie. Rozważana jest również możliwość uruchomieniem źródła w Grodzisku. W akcje zaopatrywania w wodę osoby starsze i chore, zaangażowali się między innymi harcerze, a miasto uruchomiło na swojej stronie stały serwis poświęcony oczyszczaniu wodociągu z coli.

Sprawą na polecenie prokuratury zajęła się policja. Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu, Janusz Walczak, trwają przesłuchania, zabezpieczono dokumentację oraz próbki skażonej ziemi i wody do dalszych badań.

(mm)