Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2007-06-29  |  Ostatnia aktualizacja: 2007-06-29
Czy za parę lat właściciele dachów w Polsce mogą płacić podatek za utylizację deszczówki?
Czy za parę lat właściciele dachów w Polsce mogą płacić podatek za utylizację deszczówki?
Czy za parę lat właściciele dachów w Polsce mogą płacić podatek za utylizację deszczówki?
Obecnie podatek za utylizację deszczówki płacą mieszkańcy Wielkopolski, a do wprowadzenia opłat przymierzają się kolejne samorządy.

Do kanalizacji deszczowej doprowadzany jest w większości polskich miast padający deszcz i śnieg. Woda trafiająca tam jest zanieczyszczona. W wyniku braku rozwiązań kanalizacyjnych, wiele miast po gwałtownych ulewach zamienia się w jeziora. Po raz pierwszy problemem deszczówki zajął się samorząd Piły, wprowadzając w 2003 roku opłaty za wody opadowe. Przez pierwsze trzy lata stawka roczna wynosiła 36 gr. od metra powierzchni dachu liczonej po obrysie budynku. Od tego roku wzrosła do 60 gr. Jak tłumaczy Jerzy Wołoszyński, wiceprezydent miasta, każdy zarobiony milion był inwestowany w remont sieci i urządzenia oczyszczające. Obecnie spółka komunalna Miejskie Wodociągi i Kanalizacja ma 251 umów z przedsiębiorstwami i 425 z mieszkańcami, inkasując rocznie ponad milion złotych. Od lipca wszystkie wyloty sieci deszczowej, które mają ujście do rzeki Gwdy, będą miały urządzenia podczyszczające (separatory wyłapujące smary, ropopochodne, piaskowniki). Dzięki temu woda pochodząca między innymi z opadów nie będzie zanieczyszczała już rzeki.

Samorządy kilku innych miast, m.in. Gniezna, Czarnkowa i Wągrowca, również wprowadziły opłaty za wody opadowe i roztopowe. Kwotę, którą ustalili w porównaniu z Piłą, była znacznie wyższa. W tym roku wynosi ona dla odbiorców przemysłowych - 1,29 zł/rok za mkw. powierzchni dachu. Dla szkół, przedszkoli, szpitali - 1,12 zł, a dla osób indywidualnych - 1,08 zł. Pomimo licznych protestów i pozwów, Miejskie Przedsiębiorstw Wodno-Kanalizacyjne, wygrywa sprawy i spółka inwestuje pieniądze z opłat w remonty sieci.

Podatek od wody opadowej ma zostać wprowadzony w Bydgoszczy od 2008 roku. Przedstawiciele poznańskiego Aquanetu, komunalnej spółki wodociągowo-kanalizacyjnej, wyliczyli, że minimalna stawka od wód opadowych wyniosłaby rocznie 1,43 zł za mkw. powierzchni. Do kasy spółki mogłoby każdego roku trafić ponad 20 mln zł. Nad opodatkowaniem korzystania z kanalizacji deszczowej władze Gdańska, pracują już od dwóch lat. Rocznie utrzymanie sieci kosztuje Gdańsk około 15 mln zł. To kwota bez inwestycji, których nie ma, za co wykonywać. Dlatego opłaty za wody opadowe muszą być wprowadzone - wyjaśnia Danuta Ździech z wydziału środowiska gdańskiego ratusza.

(mm)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
Rzeczpospolita
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także