
W sobotę, 17 marca, krakowianie mieli okazję na "spacer inny niż wszystkie". W ramach akcji pod taką nazwą "Gazeta Wyborcza" i MPWiK w Krakowie zaprosili mieszkańców stolicy małopolski do zwiedzania oczyszczalni ścieków położonej w krakowskim Płaszowie.
Ponad 80 osób stawiło się na spotkanie i miało okazję szczegółowo poznać pracę oczyszczalni, do której każdego dnia trafia co najmniej 165 tys. m3 ścieków. Oprócz informacji dotyczących procesów technologicznych, uczestnicy wycieczki mogli poznać także ciekawostki związane z pracą oczyszczalni. Okazuje się, że największym problemem obiektu są patyczki do uszu, wrzucane do toalet przez mieszkańców Krakowa. "Kawałek kostki toaletowej, tampony, podpaski i te nieszczęsne patyczki do uszu. To wszystko nie powinno się tu znajdować. Takie przedmioty bardzo ciężko jest zutylizować, blokują nam sprzęt, a w konsekwencji generują koszty wody w naszych mieszkaniach" - wyjaśniał oprowadzający jedną z wycieczek Bartosz Łuszczek, zastępca głównego technologa w krakowskim MPWiK.
(rw)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- gazeta.pl, mpwik.krakow.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Jak napełnić układ centralnego smarowania?
W maszynach wymagających ciągłego smarowania, po zainstalowaniu układu smarowania konieczne jest właściwe napełnienie przewodów smarowych oraz...
-
Koszty ścieków — jaki system ścieków jest najbardziej ekonomiczny?
Rosnące ceny wody i coraz wyższe koszty odprowadzania ścieków skłaniają właścicieli działek do poszukiwania alternatywnych sposobów na...
-
-
-