Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2005-05-23 | Ostatnia aktualizacja: 2005-05-23
Złota rybka wiele potrafi...

Złota rybka wiele potrafi...
Pionierem tego typu systemów jest Dr. Miklas Scholz, badacz i wykładowca na Uniwersytecie w Edynburgu. Jego działania zyskały aprobatę organizacji ekologicznych i wsparcie ze strony rządu Szkockiego. W Szkocji istnieje około ośmiuset małych zbiorników wodnych, tworzących system drenażowy, składający się z rowów filtracyjnych, różnego rodzaju sączek oraz większych i mniejszych sadzawek. Te ostatnie uznawane są one za dobry sposób na oszczędzanie wody opadowej,
a dodatkowo mogą również odciążyć kanały podczas gwałtownych opadów.
Problem stanowi natomiast ich nieatrakcyjny wygląd, gdyż z czasem stają się coraz bardziej zanieczyszczone i zarastają glonami. Jak twierdzi Scholtz „w takim przypadku może pomóc złota rybka”. Uważa on, iż zarybienie stawów przyczyni się do ich oczyszczania - wskutek konsumpcji przez ryby glonów i innych niepożądanych roślin wodnych. „Nie przeszkadza mi to, że jestem kojarzony z tym – wydawałoby się - szalonym pomysłem. Wbrew pozorom metoda jest bardzo oryginalna i może odnieść pozytywny skutek” powiedział Dr. Miklas. „Zarybione systemy odwadniania są przyszłością, (...) nie mam co do tego żadnych wątpliwości” zadeklarował naukowiec. Jeżeli wizja Scholz’a stanie się rzeczywistością, nadmiar brudnej wody deszczowej nie będzie spływać do kanałów, tylko skieruje się do stawów, zamieszkałych przez bliskiego kuzyna karpia. Według autora pomysłu, przy małej grupie zabudowań, sadzawka o powierzchni pięciu metrów kwadratowych, zaopatrzona w siedem lub osiem złotych rybek, powinna funkcjonować prawidłowo. Po większych opadach, burzach czy powodziach, woda zgromadzona w oczkach wodnych będzie stopniowo oczyszczana.
Badania nad skutecznością systemu są prowadzone z użyciem 43 złotych rybek, umieszczonych w ośmiu zbiornikach. Ich apetyt na określony typ glonów jest w każdym ze zbiorników stale monitorowany na podstawie ilości nieskonsumowanych roślin. Dotychczasowe wyniki sugerują, iż najchętniej zjadane są glony włoskowate. Natomiast nie wiadomo jeszcze jak ryby radzą sobie z bakterią coli, występującą pospolicie w wodach stojących.
Zdania na temat pomysłu są podzielone. Reakcja niektórych agencji rządowych była raczej chłodna. Szkocka Agencja Ochrony Środowiska (SAOŚ) ostrzegła, że złota rybka może okazać się niewystarczająco odporna na zanieczyszczenia z rejonów przemysłowych. SAOŚ nie popiera wprowadzania nierodzimych gatunków do ekosystemu i zauważa, że ryby w sadzawce stanowią pokusę dla wędkarzy i niektórych gatunków ptaków. Organizacja Scottish Water przyjęła w tej sprawie stanowisko neutralne i uznała, że o tym, czy należy zarybiać dany staw, powinny zadecydować każdorazowo czynniki lokalne – a nie jedynie jakość wody w sadzawce. Natomiast Dr Richard Dixon ze Szkockiego oddziału WWF’u powiedział: „ jest to dość fantazyjny pomysł, (...) ale może pomóc w stworzeniu atrakcyjnych dla środowiska obszarów, radząc sobie jednocześnie z zanieczyszczeniami”.
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- http://www.see.ed.ac.uk

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Ekologiczne podejście do uzdatniania wody: Dlaczego jest to kluczowe dla...
W obliczu rosnących wyzwań środowiskowych, takich jak zmiana klimatu, zanieczyszczenie wód i ubytek zasobów naturalnych, coraz większą uwagę...
-
Jak napełnić układ centralnego smarowania?
W maszynach wymagających ciągłego smarowania, po zainstalowaniu układu smarowania konieczne jest właściwe napełnienie przewodów smarowych oraz...
-
-
-
-
-
-