Powrót do listy wiadomości Dodano: 2005-11-10  |  Ostatnia aktualizacja: 2005-11-10
Warszawa potrzebuje systemu odprowadzania deszczówki
Warszawa potrzebuje systemu odprowadzania deszczówki
Warszawa potrzebuje systemu odprowadzania deszczówki
Władze Warszawy muszą zacząć modernizować system kanalizacji i odprowadzania deszczówki. Najbardziej zagrożone są Ursynów, Wilanów, Tarchomin, Gocław, część Bemowa oraz Ursus. Jeśli nie znajdą fundusze na inwestycje może się spełnić czarny scenariusz – pozalewane dzielnice, podtopione piwnice i garaże, ulice odcięte od świata, samochody stojące w kilometrowych korkach.

Fachowcy ostrzegają, że zaniedbany i od lat nie remontowany system kanalizacji i odwodnienia jest już na skraju wytrzymałości. Wystarczą wiosenne roztopy ewentualnie większa ulewa i nieszczęście gotowe.

Brak systemu odprowadzania deszczówki.

„W Warszawie potrzebne są inwestycje w system odprowadzania deszczówki z ulic, osiedli, okolic centrów handlowych. Teraz takiego systemu nie ma, a powstaje coraz więcej bloków, często budowanych w miejscach, które kiedyś wchłaniały nadmiar wody deszczowej. Ona musi się gdzieś podziać. I będzie zalewać miasto” – ocenia dr Paweł Błaszczyk z Instytutu Ochrony Środowiska. W tej chwili do kanalizacji trafiają przede wszystkim odpady z warszawskich mieszkań. Częściowo oczyszczone, płyną do Wisły. Deszczówka i wody po roztopach wsiąkają tylko w ziemię. Do kanałów wpływają tylko tam, gdzie jest to technicznie możliwe (np. w Śródmieściu), ale system ich odprowadzania nie obejmuje całego miasta.

A właśnie tam, gdzie woda nie może dostać się do studzienek, bo ich nie ma, pojawia się problem. „Skoro nie może dostać się w głąb ziemi, bo ta jest zabetonowana, to płynie gdzie popadnie, potem długo stoi, trzeba ją wypompowywać. Do tej pory nie opracowano nawet dokładnej mapy zagrożeń wodnych w Warszawie, więc inwestycje trzeba zacząć właśnie od tego” – tłumaczy dr Piotr Kuźniar z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej.

Sposób na poprawę sytuacji

Rozwiązaniem problemu ma być powstanie w jak najkrótszym czasie kilkudziesięciu niedużych zbiorników retencyjnych – stawów czy glinianek, do których będzie spływać woda z najbardziej narażonych na zalania rejonów miasta. Potem woda ta będzie kierowana do większych kanałów, a na końcu w większości wypadków do Wisły. Koszt ich budowy to kilkadziesiąt mln zł. Warszawskie MPWiK mówi o możliwości sfinansowania tej inwestycji pod warunkiem, że zostaną dokonane zmiany w ustawie o zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Chodzi przede wszystkim o możliwość poboru pieniędzy za odprowadzanie wód opadowych z terenów spółdzielni mieszkaniowych, centrów handlowych itp., jak również z miejskich ulic.

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
Życie Warszawy
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także